Riff (negro) - Arturo Corrales
Utwór ukazuje gitarę elektryczną tak, jak o niej śnię: z użyciem znacznego, tłustego zniekształcenia, przy akompaniamencie hipnotyzujących perkusyjnych rytmów rocka i metalu. Elektronika generuje brzmienie, które buduje drugi rodzaj zdeformowanej, alternatywnej, wirtualnej gitary elektrycznej, nawiązującej dialog – a także walkę – z prawdziwą.
Pojedynek i wymiana zdań dwóch instrumentów tworzy obsesyjną, surową grę, w której metalowe riffy, frazy i klisze wkraczają w materię muzyki współczesnej. Jak w moich innych niedawnych utworach, brzmienia elektroniczne traktowane są jako prawdziwe instrumenty zespołu, zaś celem programowania komputerowego jest stworzenie interfejsu, pozwalającego grać i interpretować muzykę z taką samą swobodą, jak na klasycznych instrumentach. „Tekst” muzyki – a także wysokości dźwięków wykonywanych przez gitarę – pochodzą z monologu z lmu e Network (1976). Słowa ponurego biznesmena okazują się nieszczęśliwie prorocze dla naszych czasów: „Nie żyjemy już w czasach narodów czy ideologii [...]. Świat jest opanowany przez korporacje, napędzane przez niezmienne prawa biznesu. Świat jest biznesem [...]. Jest nim, odkąd człowiek wypełzł z błota”.
Arturo Corrales