Part among Parts - Monika Szpyrka
Wejście do wewnątrz, słuchanie środka, wytężenie słuchu przy zewnętrznej ciszy. Ciało staje się osłoną, otaczamy się nim, jego odgłosami, przeobraża się w odrębną przestrzeń przysłaniającą świat. Anna Świrszczyńska pisała: „[...] rozciągam się / w swoim ciele / jak w szerokim, wspaniałym śpiworze. / A potem opadam, opadam, / opadam na dno szczęścia”; „Kiedy jestem sama, / robi się we mnie więcej miejsca. / Rozsiadam się wygodnie w samej sobie, po turecku, / i zabieram się do myślenia [...]”.
Granicą staje się skóra, pozbywamy się jej jako warstwy oddzielającej, chłoniemy resztę świata: „[...] Rozciekam się, / rozsnuwam, rozprzestrzeniam, / skóra znika, / mieszam się z tym, co nie jest mną, / rozpuszczam się we wszystkim. [...]”.
W końcu zyskujemy więcej miejsca, rezygnujemy z zamknięcia: „Jestem w środku / szeroka, bardzo szeroka. / Bo nie mam skóry, / żeby mnie zamknęła, / żeby mnie oddzieliła / od tego, co jest wokoło”.
Monika Szpyrka