Unseen - Marcin Stańczyk
Letnie przesilenie to czas, z którym od wieków wiąże się wiele mitów i wierzeń. W tę najkrótszą noc w roku w całej niemal Europie obchodzono święto natury, równowagi żywiołów, miłości i płodności. Odprawiane wtedy obrzędy miały zapewnić zdrowie i urodzaj. Palono wielkie ogniska, przez które skakano i wokół których tańczono, puszczano wianki na wodę, raczono się alkoholem i palono zioła. Pod osłoną nocy zabawa trwała aż do zatracenia. Kulminacją obrzędów był rytuał poszukiwania magicznego kwiatu, w Polsce nazywanego kwiatem paproci. Zerwanie go miało zapewnić znalazcy szczęście, bogactwo i powodzenie, a w razie niebezpieczeństwa także niewidzialność.
Unseen jest kolejną realizacją autorskiej koncepcji akuzmatycznej muzyki instrumentalnej. Jej celem jest pobudzenie wyobraźni odbiorców poprzez skupienie uwagi na dźwięku i wyłączenie zmysłu wzroku, co uniemożliwia słuchaczom rozpoznanie i zlokalizowanie źródeł poszczególnych brzmień. Utwór przekracza rozumienie akuzmatyki wywodzące się z muzyki elektronicznej, bowiem muzykę akustyczną także można odbierać na sposób akuzmatyczny. Aby tego doświadczyć, podczas wykonania należy zamknąć oczy lub założyć przygotowaną opaskę. Przymrużone powieki staną się wtedy ekranem, na którym wyświetli się film, wyjątkowy, bo inny u każdego odbiorcy.
Utwór Unseen powstał na zamówienie E-MEX Ensemble przy wsparciu finansowym Ministerstwa Kultury i Nauki Nadrenii Północnej-Westfalii.
Marcin Stańczyk
Inwokacja
Powiadaj mi czarowne baśnie,
Omszały, siwy, stary lesie...
Niechaj mi dusza cicho zaśnie,
Słuchając, jak to, gdy dzień zgaśnie,
Na bór gwiazd migot jasność niesie.
Niechaj mi dusza cicho zaśnie,
Słysząc twe bajki, dobry lesie.
Mów, jak na pląsy, na zabawy,
Skacząc przez pnie i przez paprocie,
Do tajnych polan suną karły...
Jak srebrną rosą płaczą trawy,
Że osty złe – biednej sierocie
Na stopach skórę do krwi zdarły...
Mów, jak raz w rok, w upalnym lecie,
Temu, kto czystym jest na duchu,
Da szczęście cud – paproci kwiecie...
Gwarz, aż zapomnę o tym świecie,
O mchami siwy borze-druhu – – –
Jerzy Żuławski, Wiersze, Warszawa 1982, s. 227.
Kompałecka mała nocka
Paliła się do północka
Marysia się nie wyspała
Bo chustejki wyszywała
Ludowa pieśń kupalna z Lubelszczyzny
źródło: Fundacja Muzyka Kresów, Pieśni polskie [CD]