TRIO - Simon Steen-Andersen Międzynarodowy Festiwal Muzyki Współczesnej Warszawska Jesień

przejdź do treści

Orkiestra symfoniczna i duży chór konfrontują się z big bandem, a muzyce wykonywanej przez te trzy zespoły przeciwstawione zostają archiwalne nagrania ich poprzedników z koncertów i prób, z pierwszych dekad telewizji publicznej. Utwór ten jest grą tożsamości, stylów i czasów, remiksującą nowo zdigitalizowane archiwa radiowe i zarazem celebrującą trzy tradycyjne muzyczne filary głównych europejskich stacji radiowych. 

Wszystkie wykorzystane materiały zostały znalezione w archiwach radia SWR, z wyjątkiem nagrania z cylindra woskowego z 1888 roku z pierwszym w historii nagraniem dużej orkiestry i chóru. Utwór powstał we współpracy z Donaueschinger Musiktage i Duńską Narodową Orkiestrą Symfoniczną, a jego prapremiera odbyła się 18.10.2019 w Donaueschingen w Niemczech; wystąpili: Orkiestra Symfoniczna SWR, Zespół Wokalny SWR i Big Band SWR. 

TRIO składa się z krótkich klipów wideo wyciętych z archiwalnych materiałów radiowych i filmowych pochodzących z południowo-zachodnich Niemiec, głównie dokumentujących koncerty lub próby, zarówno z orkiestrą symfoniczną, big bandem i chórem, jak i z gościnnymi zespołami i dyrygentami.

Przez większość czasu trzy zespoły na scenie oraz fragmenty ich nagrań archiwalnych (występów jednego z trzech zespołów) nie są ze sobą mieszane ani na siebie nakładane, lecz traktowane jako sześć różnych stanów muzyki lub raczej trzy indywidualne instrumenty, każdy z własnym, unikalnym głosem, dźwiękiem i tożsamością, czasem na żywo, czasem z nagrania, w skrajnej wersji tak zwanej złamanej instrumentacji. W ten sposób muzyka swobodnie porusza się między dźwiękami, stylami i tożsamościami oraz przeskakuje w czasie. 

Fragmenty wideo służą ożywianiu anegdot i prezentowaniu krótkich historii, ale przede wszystkim wyraźnemu pokazaniu tak zwanego czasu historycznego: odległy czas, w którym powstały nagrania, można od razu rozpoznać, ze względu nie tylko na ich jakość oraz czarno-białą kolorystykę, ale także wygląd ludzi, ubrania, zachowania, całą kulturę otaczającą sytuację koncertową. Co bardzo ważne, odtwarzane wideo tworzy wrażenie muzycznej komunikacji między członkami zespołów grających na żywo a ich kolegami z przeszłości. 

W utworze znajduje się kilka klipów z tekstem mówionym w języku niemieckim. Podczas występu na żywo wideo jest opatrzone napisami z angielskim tłumaczeniem. Teksty te cytujemy poniżej ze wskazaniem miejsca utworu, w którym się pojawiają. 

[12:04, Svend Asmussen:] Niestety, Ulrich, mam wrażenie, że musimy zaprezentować tutaj coś naprawdę wartościowego. Więc nie tak jak zwykle. Innymi słowy, solo skrzypcowe i to takie, które wszyscy znają i lubią.
[15:03, Głos:] Pięć sekund... Uwaga... Panie i panowie, Radio Południowe w Stuttgarcie przedstawia film o sobie – jak wygląda radio
i telewizja za kulisami?
[Głos:] Zostanie teraz odtworzony jeden z odgłosów, których asystenci szukali dziś rano.
[Producent 1:] Odtwórz hałas!
[Producent 2:] Zatrzymaj film!
[17:12, Solti:] Brzmi to trochę szorstko jak na mój gust, ale dojdziemy do tego. Tak, fortepian, ale śpiewający fortepian, mówiący. Zatem takt 16... „martwy” fortepian zdarza się rzadko. Zdarza się, ale nie tutaj. Takt 16, same smyczki.
[20:30, Kleiber:] Jeśli myślisz da-da-da-di-di-di-ba-ba-bam-bam, to
nie jest dobrze. Tutaj jest strona ra-ba-ba-ba-ba, a tutaj strona ba-babam-ba. Co za schizofreniczna mieszanka: raz smutno, raz wesoło. Nie zapomnijcie o tym. Ja na pewno zapomnę, ale wy nie. Kiedy to słyszycie, to jest naprawdę zabawne. Dwa przed 19.
[22:18, Powtarzane naprzemiennie przez chór i młodego Celibidachego:] Stop, stop, stop!
Za ostro, za ostro, dźwięk a!
Ciiii!
W oddali!
Nic, Zrezygnowane! Oddalone, oddalone! Nie!
Nie, luźno!
Ale na mój znak...
Nie, to nie to, panowie. To nie jest luźne. Za bardzo się napinacie. Wyluzujcie! (edytowane)
[Młody Celibidache + Chór:] Za ostro, za ostro. Dolcissimo! Tempo, tempo! Nie używajcie żabki [smyczka]. Tempo, tempo! Stop, Stop! Nic, zupełnie nic! Zupełnie nic! Zupełnie nic! Drugie skrzypce, zostańcie pod pierwszymi! Za dużo, za dużo smyczka! Zupełnie nic, zupełnie nic! Zdumiony! Słyszalna zmiana smyczka... Za dużo, za du...
[Śpiewa] Tak. Tak trzymać, epicko, panowie. Nie tak namiętnie. [Śpiewa]. Narracyjnie. Prosto, zwyczajnie. [Śpiewa]. Niestety, tak to się skończyło. Tak, my... kto wie, co obiecujemy? Numer, proszę. Nikt? To też byłoby zdrowe na początek. Więcej delikatności, proszę. Delikatniej. A teraz pięknie, skrzypce, proszę!
[27:38, Hermann Scherchen:] Prawda? Muzyka elektroniczna to przy tym nic. On już to wszystko napisał, ten pan Beethoven.
[37:31, Spiker:] Utwór, który państwo za chwilę usłyszą, zagrany przez naszą Orkiestrę Symfoniczną Radia Południowego...
[Rozmówca 1:] Panie doktorze Gottwald, zna pan ten utwór bardzo dobrze – jak powstaje to osobliwe zestawienie bardzo nowoczesnej
i bardzo tradycyjnej muzyki?
[Stary Celibidache:] Jest pamięć, są powiązania z przeszłością, jest wiedza, nadzieja i tak dalej.
[Stary Boulez, dubbingowany przez lektora:] Znajdujemy się
w stuletnim archiwum z bibliotekami muzycznymi podobnymi do bibliotek tekstowych.
[Głos:] W archiwum dźwiękowym produkcje są przechowywane
i katalogowane, w archiwum filmowym znajduje się wiele cennych dokumentów dźwiękowych i ciekawostek, tutaj film i dźwięk są cięte
i sklejane. Tutaj film uzyskuje swoją ostateczną formę...
[Rozmówca 2:] Ale jak to brzmi? Cóż...
[Rozmówca 1:] Chcemy zbadać specyfikę tego dzieła...
[Rozmówca 2:] Od razu rzuca się w oczy, że orkiestra ma inną konfigurację niż ta, do której jesteśmy przyzwyczajeni w przypadku orkiestry symfonicznej...
[Głos:] Koncepcja, w której trzy orkiestry z trzema dyrygentami... [Gielen]: Wysiłek niezbędny do wykonania tego dzieła jest tak ogromny, że tylko instytucja o sile niemieckiej stacji radiowej jest w stanie je zrealizować...
[Spiker 1:] Rozwój tego szczególnego sposobu rozpowszechniania ludzkiej kultury pokazuje, na czym polega ten szczególny związek technologii i ducha.
[Spiker 2]: Oglądanie i słuchanie dużo, ale mówienie bardzo mało jest zawsze przydatne i dobre...
[Spiker 3:]: Jak to jest z publicznością – czy słuchacz musi być specjalistą, żeby słuchać takiej muzyki?
[Gielen:] Wręcz przeciwnie, powinien być po prostu otwarty na to, czego jeszcze nie zna.
[Spiker 3:] Ale ma z tym trudności.
[Gielen:] Och, to zupełnie możliwe...
[Głos:] Mamy tutaj do czynienia ze społeczeństwem Nowej Muzyki oraz publicznością, która konfrontuje się ze swoim szczególnym zestawem trudności z otwartym umysłem.
[Głos:] Dni Muzyki Współczesnej w Donaueschingen...
[Stary Boulez:] Historia toczy się dalej i, patrząc na to retrospektywnie, nie zakończy się w zapomnieniu, ale zawsze będzie w ścisłym związku
z danym okresem.
[Rozmówca 4:] Czy ubolewasz nad tym, że nie ma już skandali wokół twoich premier, w porównaniu do tego, co było wcześniej? [Penderecki:] Tak, myślę, że ludzie mają już dość Nowej Muzyki. Złote czasy już minęły, niestety.
[Dr Gottwald:] Chóry nie mają już tekstów, więc muszą zadowolić się fonemami. Myślę, że warto odtworzyć ten mały utwór z taśmy...