DING, DONG, DARLING! - Sara Glojnarić Międzynarodowy Festiwal Muzyki Współczesnej Warszawska Jesień

przejdź do treści

Utwór o queerowej radości.

„Wyluzuj, to już było” – śpiewa Avril Lavigne w swoim singlu Complicated z 2002.

Nigdy nie sądziłam, że cytat z tej piosenki pomoże mi ocenić wpływ mojej tożsamości na twórczość kompozytorską. Kultura queerowa ma fundamentalny wpływ na szeroko pojętą popkulturę, ruchy cyfrowe, slang internetowy i współczesny dyskurs w sieci. Konsumowane i czytane przeze mnie materiały tak bardzo wynikają z mojej queerowości, że wpływają na to, jak postrzegam świat i jak z nim współdziałam. Oznacza to swego rodzaju coming out, ujawnienie osobistych upodobań i celebrowanie odniesień, które dają mi ogromną radość.

W DING, DONG, DARLING! usiłuję odtworzyć uczucie, jakie towarzyszy nam, gdy Chappell Roan otwarcie śpiewa o pożądaniu wobec innych kobiet, a wszystko to jest opakowane we wspaniałą popową formę; kiedy celebrujemy kamp w Eurowizji; gdy chichoczemy nad postem Saint Hoax na Instagramie; lub gdy dostrzegamy i celebrujemy wywrotowy charakter muzyki house i jej twórczyń, głównie kobiet czarnych i transpłciowych. Ten utwór jest o pogoni za chwilą radości, nadziei i lekkości pojawiających się, gdy ktoś inny wyrażanie skrywaną queerową radość. W istocie jest to koncepcja uznająca znaczenie radości i przyjemności w życiu osób LGBTQ+. Podważa ona dominującą narrację, że bycie queer to wyłącznie ból i trauma, a zamiast tego uznaje odporność, opór i kreatywność osób LGBTQ+.

Refleksja nad moją dotychczasową pracą z pamięcią uświadomiła mi, że była ona w dużej mierze zewnętrzna. Teraz zwracam się do wewnątrz, poddaję się introspekcji. Ten utwór jest swego rodzaju kontenerem, hołdem wypełnionym odniesieniami i wspomnieniami, obejmującym nienormatywność, patos, hiperpop, kamp, blask, młodość i seksualność we wszystkich jej aspektach, a co najważniejsze, przywracającym radość jako integralną część mojej praktyki artystycznej.

Sara Glojnarić