Produkcja tekstyliów jest jednym z większych źródeł zanieczyszczenia środowiska, odpowiada obecnie za 10 procent emisji dwutlenku węgla, wysusza źródła wody, zanieczyszcza rzeki i strumienie. Powszechnie uważa się, że przemysł odzieżowy jest drugim co do wielkości źródłem zanieczyszczeń na świecie, zaraz po przemyśle naftowym. Coraz częściej kupujemy ubrania i coraz częściej je wyrzucamy. Model „weź–użyj–wyrzuć” prowadzi do marnotrawstwa odzieży, a szybka masowa produkcja ubrań stymuluje kulturę jednorazowego używania i wyrzucania. Kupujemy częściej i zakładamy tylko raz; zamiast naprawiać – wyrzucamy i kupujemy nowe. Zapomnieliśmy, jak troszczyć się o nasze rzeczy. Aż 85 procent wszystkich tekstyliów trafia rocznie na wysypiska lub jest spalana, a tylko 15 procent podlega recyklingowi albo trafia do drugiego obiegu. Jaką cenę będziemy musieli zapłacić za impulsywne zaspokajanie potrzeby posiadania? 

Monika Dalach