splinters of ebullient rebellion - Malin Bång
W czasie, w którym pisałam ten utwór, szczególna rzeczywistość polityczna dawała o sobie znać coraz bardziej gwałtownie. Na rozwój społeczeństwa wpływają ostatnio nie tylko politycy i siły globalnego rynku. Z dnia na dzień coraz więcej jest innowacyjnych metod i przekazów od „zwykłych” jednostek, które wywierają stały wpływ na dyskurs polityczny. Skromne, lecz odważne inicjatywy jak kule śniegowe rozrastają się w mediach społecznościowych i znajdują stałe miejsce w serwisach informacyjnych. Dziś, kiedy oficjalny dyskurs rozjeżdża się coraz szybciej w przeciwnych kierunkach, słyszymy polityków niezmordowanie lamentujących nad mizernymi pomysłami ich oponentów, tymczasem brak konstruktywnych wizji przyszłości kłuje w oczy. Widzimy, jak wpływowe instytucje, organizacje, nawet rządy stają na krawędzi upadku, kiedy ich działania kolidują z podstawowymi wartościami współtworzących je osób. Obserwujemy, jak te tarcia tworzą nową falę idealizmu, którego celem jest przeniesienie uwagi z uproszczonych, jednowymiarowych opisów świata na konteksty zawierające całe spektrum złożonych detali i pozwalające wybrzmieć wielości otaczających nas głosów.
Orkiestra jest dla mnie dynamiczną platformą poznawania relacji między jednostką a kolektywem i badania delikatnej równowagi między instytucją i osobami ją tworzącymi. Faktura orkiestrowa utworu składa się z dwóch surowych, mechanicznych, kontrastujących bloków, które są stopniowo zmieniane za pomocą rozmaitych elementów wyzwalających interakcje między owymi blokami i ich przenikanie się. Jednym z tych elementów są fragmenty pieśni symbolizujących ostatnio demokrację i prawa człowieka, jednoczących siły w walce z różnymi typami dyskryminacji. Drugi element to głosy osób z orkiestry, indywidualne inicjatywy, które zdają się z daleka chmurami kolektywnego hałasu. Trzecim jest maszyna do pisania – mocna symboliczna reprezentacja zaangażowanego pisania głęboko przemyślanych tekstów, stanowiących cichy opór odważnych jednostek wobec opresji.
Mojego ducha ożywia fakt, że dziś, w 2018 roku, każdy może wybrać sobie swoją „maszynę do pisania” i siłą słowa wspierać demokrację.
Malin Bång