The Alphabet of the Ars Brevis - Agata Zubel
Niesamowite jak nauka popycha cywilizację ku odkrywaniu coraz to mniejszych cząstek elementarnych. Równocześnie frapujące są rozważania, co może dziać się w tym kontekście ze sztuką. Jako dzieci nie mieliśmy wątpliwości, że kolejne litery są budulcem coraz to większej liczby słów oraz znaczeń niezbędnych do komunikacji i wyrażania się. Zastanawiające, że z wiekiem rozumiemy coraz więcej przekazów niewerbalnych, gotowi jesteśmy odnajdywać alfabety dla abstraktów i abstrakty dla alfabetów, a na przykład muzyka zna historie dojrzałych dyrygentów fenomenalnie interpretujacych największe dzieła używając komunikacji opartej niemal na alfabecie [pozornego!] bezruchu. A zatem wydaje się, że szczególnie w sztuce, muzyce, już nie całe zdanie, nawet nie słowo, nawet nie gest, NAWET NIE LITERA, ale konteksty różnych drobniejszych cząstek elementarnych, choćby abstrakcyjnych lub dla wykonawcy dopiero do odkrycia, mogą być treścią właściwą. Gdyby więc alfabet był ramą, makroformą, a nie – jak dawniej – zbiorem elementów konstrukcyjnych, można byłoby spróbować szukać muzyki w jego wnętrzu, nie zaś tylko z niego zbudowanej. Nie muzyki do znaczeń, nie stawiania pytań o znaczenia wyrazów użytych w partyturze. Raczej poszukiwania mikroelementów krążących wokół słów niczym pył materii, którego stan rozproszenia ma większy potencjał niż skupione (więc ograniczone) formy dosłowności.
Agata Zubel